Informacje przyrodnicze
Ostatnio bardzo często poruszanym tematem jest wilk. Jest ssakiem należącym do rzędu drapieżnych (Carnivora) i rodziny psowatych (Canidae). Z wyglądu przypomina psa owczarka alzackiego, ale ma bardziej wydłużony tułów i wyższą, lecz węższą klatkę piersiową. Kończyny przednie zakończone pięcioma palcami. Głowa wyróżnia się szerokim czołem, skośnie osadzonymi oczami i krótszymi niż u psa uszami. Ogon jest puszysty, długości około jednej trzeciej tułowia. Na zewnętrznej stronie ogona, około 10 cm od nasady znajduje się gruczoł zapachowy, odznaczający się ciemniejszymi od reszty sierści włosami. Wilki zamieszkujące Polskę mają najczęściej umaszczenie płowo-beżowe, z brązowo-czarnym grzbietem i mocno rudym tyłem uszu i głowy. Zdarzają się osobniki jaśniej ubarwione lub ciemniejsze (zawsze jednak tył głowy i uszu jest rudy), natomiast wilki jednolicie czarne, jasno-szare lub białe w Polsce nie występują. Podstawą diety wilków w Polsce są dzikie ssaki kopytne. Stanowią one najczęściej ponad 90% masy zjedzonego przez nie pokarmu. Wilki polują najczęściej na jelenie, sarny i dziki, skuszą się również zające oraz borsukami.
Temat występowania, ilości i ochrony wilków wywołuje skrajne emocje i pinie społeczeństwa.
To temat na pewno nie łatwy.
Wilk zawsze był drapieżnikiem siejącym strach i respekt.
Teraz wszyscy wypowiadają się na temat jego ilości ochrony i szkód powodowanych jego obecnością.
Było by dobrze, gdyby osoby zabierające głos w tej sprawie miały wiedzę i doświadczenie w tej kwestii. Nie kierowały się skrajnymi i dziwnymi opiniami „pseudoekologów” – jak ta, że wilk nie jest mięsożerny – bo to nawet wegetarianin.
Należało by zapoznać się z opiniami ludzi nauki, ludzi którzy na co dzień zajmują się tym tematem,
obcują z tymi zwierzętami, monitorują ich ilość i zachowania.
Nie ulega wątpliwości, że wilk jako gatunek jest potrzebny w przyrodzie, ale jego ilość powinna być kontrolowana.
Obecne opinie fachowców w tej kwestii nie są łaskawe dla wilka.
Mówią o szybkim wzroście ilości wilków, o dużych szkodach w populacjach dzikich zwierząt, o atakach i szkodach w stadach zwierząt domowych a nawet o atakach na ludzi.
Żyjemy w czasach, gdzie duża część społeczeństwa opowiada się na ochroną prawie wszystkiego.
Prawie każdy mówi, że kocha zwierzęta. Ale co to tak naprawdę znaczy?
Czy te grupy społeczne biorą odpowiedzialność za swoje zdanie? Czy ponoszą bezpośrednio straty powodowane swoimi decyzjami? Czy w imię źle rozumianej ochrony nie przyczyniają się do wyrządzania krzywdy przyrodzie.
Całkiem inną opinie na temat ilości i ochrony wilka mają gospodarze zagryzionych kóz, owiec, krów i psów.
Te ataki nie występują gdzieś tam, ale na naszym terenie i to często.
Często też widywane są (i to w siągu dnia) pojedyncze osobniki przechodzące przez drogę, watahy 5-7 sztuk, ale też potężne watahy liczące 21 osobników!
Takie watahy niebezpieczne są już dla wszystkich!
Brak presji łowieckiej na te drapieżniki stopniowo wpływa na zachowania się wilków. Podchodzą się pod same osady, atakują zwierzęta domowe i psy. Nie boją się już ludzi, a to bardzo niebezpieczne!
Jak już wspomniałem na wstępie, to temat trudny i dyskusyjny.
Ja przedstawiłem tu opinie okolicznych mieszkańców i ludzi mających styczność z tymi drapieżnikami.
Uważam, że każdy kto zabiera głoś w tej sprawie powinien wysłuchać opinii wielu środowisk bezpośrednio związanych z przyrodą.